Zaczynać naukę od najłatwiejszego czy najtrudniejszego materiału (przed sesją)?

Opcja 1. Trudny materiał = Wolne postępy

Co to znaczy, że materiał jest trudny? Przede wszystkim to, że jego poziom opanowania znacznie odbiega od tego, co wiemy, że powinniśmy umieć. Czujemy silną potrzebę załatania dziury niewiedzy i sama rozbieżność między stanem faktycznym, a pożądanym może powodować dyskomfort. Dodatkowo, opanowanie trudnego materiału zajmuje dużo czasu, więc przez długi okres mamy wrażenie, że nie robimy postępów – inwestujemy czas i energię bez widocznych efektów – co jest niezwykle frustrujące. Ryzyko porzucenia nauki na długo przed opanowaniem materiału jest duże.

Opcja 2. Łatwy materiał = Szybkie postępy

Łatwy materiał jest na tyle zrozumiały, że wystarczy kilka powtórek, żeby opanować go na wysokim poziomie. Nauka łatwego materiału przynosi szybkie postępy, bo wystarczy przejść od tego co już PRAWIE znane i zrozumiałe, do DOBRZE znane i zrozumiałe. Podczas przerabiania łatwego materiału mamy dużą ochotę do działania, bo widzimy, że robimy szybkie postępy. Dzięki wysokiej motywacji, można przerobić dużo więcej materiału.

Dlatego… warto skorzystać z Opcji 3

Jeżeli szybko frustrujemy się brakiem postępów, to warto zacząć od najłatwiejszego materiału. Dopiero wtedy, gdy zapamiętamy wystarczająco dużo tego co „łatwe”, przejdźmy do tego, co trudne. Jeżeli zaczniemy w odwrotnej kolejności, istnieje ryzyko, że zniechęcenie szybko urośnie do dużych rozmiarów i kolejną przerwę z telefonem w ręku dostaniemy w gratisie. Ucieczki od nauki są najczęściej wynikiem przytłaczających myśli z grupy „tak mało umiem, a tak dużo jeszcze do zrobienia”. Dlatego dobrze zacząć od tego co łatwe i przerobić część materiału, żeby zyskać w ten sposób odrobinę spokoju i cierpliwości (będziemy jej potrzebować przerabiając trudny materiał).

Skąd wiedzieć, co jest łatwe?

1. Łatwe tematy to zazwyczaj te, które zrobiły na nas duże wrażenie lub nas zaciekawiły.
2. Łatwiejsze mogą być tematy z początku semestru lub…
3. wręcz przeciwnie, te z końca, bo z ostatnich zajęć pamiętamy więcej.

To już trzeba sprawdzać na własną rękę.

A co jeżeli wszystko jest trudne?

Zasada Pareto mówi o tym, że 20% zagadnień, pokryje 80% materiału egzaminacyjnego. Jeżeli mamy bardzo mało czasu, najlepszym wyjściem będzie wybranie z każdych zajęć 1/5 najważniejszych informacji i wyuczenie się ich na tyle dobrze, na ile nas stać. Niestety, w sytuacjach podbramkowych trzeba być selektywnym, bo nic więcej nam nie pozostało.